Decyzja o zakupie nowego materaca do naszej sypialni, bardzo często powoduje, że zapominamy o jego dodatkowej ochronie. Zazwyczaj odpychamy sugestie doradców, wychodząc z założenia, że chcą nam wcisnąć kolejną niepotrzebną rzecz, celem uszczuplenia naszego portfela. Otóż nie zawsze mamy rację! Zafascynowanie zakupem nowego materaca pochłania naszą całkowitą energię, skupiającą się na wyłącznych walorach samego produktu. Wychodzimy z założenia, iż nowy materac zawsze będzie jak nowy, bo jest nowy. Niestety po głębszym zastanowieniu, nasza względna teoria wyjściowa wobec nowego materaca dość szybko ulega weryfikacji podczas samego użytkowania. Korzystając codziennie ze świeżego nabytku zaczynamy dostrzegać odkładający się kurz, mikroskopijne warstwy złuszczonego naskórka, ślady potu, a także mechaniczne otarcia wynikające z nieustannego korzystania każdej nocy. Oczywiście, zawsze możemy zdjąć pokrowiec z materaca, skrzętnie zwinąć go do największej torby, którą posiadamy w szafie i odwieźć do pralni za jedyne 70-100 PLN, i tak raz w miesiącu, nie licząc już czasu poświęconego na całą organizację przedsięwzięcia. Pytanie brzmi, po co sobie utrudniać i tak już zazwyczaj niełatwe życie?
Zanim kolejny raz szybko i niechętnie odpowiesz sprzedawcy: „nie dziękuję – nie potrzebuję” – pomyśl, ile możesz zaoszczędzić pieniędzy, czasu oraz stresu decydując się na jednorazowy zakup ochraniacza na Twój materac.
DLACZEGO POTRZEBUJĘ OCHRANIACZA NA MATERAC?
Odpowiedz sobie na kilka podstawowych pytań przed zakupem:
- czy jadam/pijam w łóżku?
- czy jestem podatny na uczulenia, wszelkie zawirowania kurzu wokół mnie?
- czy zapraszam swojego ukochanego pupila do łóżka?
To tylko kilka z podstawowych sugestywnych pytań, które samoczynnie wskazują na posiadanie ochraniacza dla naszego materaca. Nie musisz ulegać namowom doradcy, hasłom promocyjnym namawiającym Cię do wydawania pieniędzy. Przede wszystkim ochraniacz zabezpieczy Twój materac przed jakimkolwiek zalaniem, spowodowanym śniadaniem czy kolacją w łóżku. Pochłonie odkładający się kurz wiecznie fruwający w powietrzu. Zabezpieczy materac przed zabrudzeniem ze strony czterech łapek, nie wchłonie Twojego potu, zapachu Twoich perfum, makijażu czy balsamu do ciała. Wreszcie materac nie będzie przyjmował zbędnych dla niego „dodatków” życia codziennego, które tylko i wyłącznie obniżają jego funkcjonalność, narażając na obniżenie Twojego komfortu podczas snu.
DOBRZE, DECYDUJĘ O ZAKUPIE OCHRANIACZA!
Co zyskuję, dlaczego czuję się spokojniej? Po pierwsze, wyleję poranną kawę czy też sok – OK, zdejmuję pokrowiec i zanoszę do pralki. Za kilka godzin zapominam o całym incydencie. Nie naraziłem materaca na wchłonięcie zagrażającym jego elastyczności substancjom, nie odbarwiłem materaca, nie jest po prostu mokry. Jest dalej jak nowy, taki jak go zakupiłem i co najważniejsze, nie utraciłem gwarancji. Jednym słowem wielkie „uff – upiekło się”, jak mawiała Babcia. Ponadto, nie narażam go na ingerencję miliona bakterii, roztoczy, które nieustannie przechodzą przez jego wnętrze, bo pamiętajmy materac podobnie jak My, oddycha!
Dzięki tym zabiegom nie narzekamy na wzmożoną aktywność alergenów w naszym łóżku, przez co możemy w maksymalnym stopniu cieszyć się niezawodnością naszego materaca przez wiele kolejnych lat.
PODSUMUJMY
- Nieprzemakalność
- Ochrona przed alergenami
- Szybkie pranie w domowych warunkach
- Higiena materaca
- Oszczędność czasu i pieniędzy
Michał Szewczyk
Doradca ds. Sprzedaży i obsługi klienta
Michał Szewczyk
Doradca ds. Sprzedaży
i obsługi klienta